Opisywanie, przekonywanie, argumentowanie, pokazywanie korzyści… W ofertach tego pełno. A gdyby tak, zamiast tego zacząć opowiadać historie, które sprzedają? 😉
Dlaczego właśnie historie przekonują do działania? Ponieważ:
- pokazują świat, do którego zmierza / aspiruje klient
- można się z nimi utożsamić
- opowiadają o ludziach z krwi i kości
Zamień abstrakcyjny przekaz na historyjkę, ukaż czytelnikowi walkę dobra ze złem, pokaż, że po jego stronie stoi produkt i dlatego ze wszystkich przygód wyjdzie zwycięsko… na pohybel klęskom!
Może będzie to historia mamy, która dzięki smacznej przyprawie ratuje cały dom od głodu albo mężczyzny, któremu ubezpieczenie od cyber-ataków ocaliło cały biznes?
Czy w takim razie opisy są złe i skazane na porażkę? Oczywiście, że… NIE! Ważne jednak, by najpierw zainteresować się odbiorcą, a dopiero potem mówić o sobie. Pozwól, aby klient poczuł się zauważony, wezwany “po imieniu”.
Gdy odkryje, że jest jedynie pretekstem do tego, żebyś mu opowiedział o tym, jaki to TY i Twoje usługi jesteście wspaniali… Zobaczy w Tobie zwykłego chwalipiętę, Lecha Wałęsę, skromnego jak bazylika w Licheniu, który każde zdanie zaczyna od JA.
Zadanie od copywritera dla copywritera
Spróbuj przerobić jeden z opisów na swojej stronie www… w ciekawą historyjkę z bohaterem w roli głównej. Możesz wykorzystać schemat z książki C. Gallo “Sekrety storytellerów”. Oto on:
Był sobie… (Twój klient – nadaj mu imię)
Każdego dnia… (Czym się zajmuje, co robi)
Aż pewnego dnia… (zainteresował się tym, co sprzedajesz)
Z tego powodu… (np. trafił do konkurencji)
Z tego powodu… (coś mu nie wyszło – wyciągnął lekcję)
Aż wreszcie… (trafił do Ciebie i wybrał)
Odtąd… (wszystko pięknie się układa)
Opisywanie, przekonywanie, argumentowanie, pokazywanie korzyści… W ofertach tego pełno. A gdyby tak, zamiast tego zacząć opowiadać historie, które sprzedają? 😉
Dlaczego właśnie historie przekonują do działania? Ponieważ:
- pokazują świat, do którego zmierza / aspiruje klient
- można się z nimi utożsamić
- opowiadają o ludziach z krwi i kości
Zamień abstrakcyjny przekaz na historyjkę, ukaż czytelnikowi walkę dobra ze złem, pokaż, że po jego stronie stoi produkt i dlatego ze wszystkich przygód wyjdzie zwycięsko… na pohybel klęskom!
Może będzie to historia mamy, która dzięki smacznej przyprawie ratuje cały dom od głodu albo mężczyzny, któremu ubezpieczenie od cyber-ataków ocaliło cały biznes?
Czy w takim razie opisy są złe i skazane na porażkę? Oczywiście, że… NIE! Ważne jednak, by najpierw zainteresować się odbiorcą, a dopiero potem mówić o sobie. Pozwól, aby klient poczuł się zauważony, wezwany “po imieniu”.
Gdy odkryje, że jest jedynie pretekstem do tego, żebyś mu opowiedział o tym, jaki to TY i Twoje usługi jesteście wspaniali… Zobaczy w Tobie zwykłego chwalipiętę, Lecha Wałęsę, skromnego jak bazylika w Licheniu, który każde zdanie zaczyna od JA.
Zadanie od copywritera dla copywritera
Spróbuj przerobić jeden z opisów na swojej stronie www… w ciekawą historyjkę z bohaterem w roli głównej. Możesz wykorzystać schemat z książki C. Gallo “Sekrety storytellerów”. Oto on:
Był sobie… (Twój klient – nadaj mu imię)
Każdego dnia… (Czym się zajmuje, co robi)
Aż pewnego dnia… (zainteresował się tym, co sprzedajesz)
Z tego powodu… (np. trafił do konkurencji)
Z tego powodu… (coś mu nie wyszło – wyciągnął lekcję)
Aż wreszcie… (trafił do Ciebie i wybrał)
Odtąd… (wszystko pięknie się układa)
Opisywanie, przekonywanie, argumentowanie, pokazywanie korzyści… W ofertach tego pełno. A gdyby tak, zamiast tego zacząć opowiadać historie, które sprzedają? 😉
Dlaczego właśnie historie przekonują do działania? Ponieważ:
- pokazują świat, do którego zmierza / aspiruje klient
- można się z nimi utożsamić
- opowiadają o ludziach z krwi i kości
Zamień abstrakcyjny przekaz na historyjkę, ukaż czytelnikowi walkę dobra ze złem, pokaż, że po jego stronie stoi produkt i dlatego ze wszystkich przygód wyjdzie zwycięsko… na pohybel klęskom!
Może będzie to historia mamy, która dzięki smacznej przyprawie ratuje cały dom od głodu albo mężczyzny, któremu ubezpieczenie od cyber-ataków ocaliło cały biznes?
Czy w takim razie opisy są złe i skazane na porażkę? Oczywiście, że… NIE! Ważne jednak, by najpierw zainteresować się odbiorcą, a dopiero potem mówić o sobie. Pozwól, aby klient poczuł się zauważony, wezwany “po imieniu”.
Gdy odkryje, że jest jedynie pretekstem do tego, żebyś mu opowiedział o tym, jaki to TY i Twoje usługi jesteście wspaniali… Zobaczy w Tobie zwykłego chwalipiętę, Lecha Wałęsę, skromnego jak bazylika w Licheniu, który każde zdanie zaczyna od JA.
Zadanie od copywritera dla copywritera
Spróbuj przerobić jeden z opisów na swojej stronie www… w ciekawą historyjkę z bohaterem w roli głównej. Możesz wykorzystać schemat z książki C. Gallo “Sekrety storytellerów”. Oto on:
Był sobie… (Twój klient – nadaj mu imię)
Każdego dnia… (Czym się zajmuje, co robi)
Aż pewnego dnia… (zainteresował się tym, co sprzedajesz)
Z tego powodu… (np. trafił do konkurencji)
Z tego powodu… (coś mu nie wyszło – wyciągnął lekcję)
Aż wreszcie… (trafił do Ciebie i wybrał)
Odtąd… (wszystko pięknie się układa)